tacy się raczej nie uczą

to jest cos strasznego, ja nie wiem co on tam robi ale ja bym ogluchla bedac w jego mieszkaniu bo ledwo moge wysiedziec u siebie!

to wspolczuje...

moze mysli ze u nas nikogo nie ma, dlatego tak sie zachowuje...

specjalnie puszczam glosno muze, chrzakam jak jest przerwa w jego piosenkach, puszczam wode itp - wiec wie..

"chrząkam"

jarz, nie czepiaj sie, nie robie polskich znakow

ale ja się znaków nie czepiam, rozwala mnie to Twoje NATARCZYWE dawanie znać o sobie .

"puszczam wodę"

ehehehe, słodka Moniczka.

hehe, cicho tam z "brutalniejszych" rzeczy to suszylam wlosy pod jego drzwiami

może jakbyś udawała szczytowanie to by ściszył...

wlasnie myslimy ze sasiad chcial sie odgryzc za wczoraj

ze wszystkimi macie na pieńku - Murzyni, sąsiad... W sumie może dobrze, że nie macie czasu na spływ, namioty to cienkie bariery

jeszcze bysmy mieli z Toba na pienku, co by to bylo!