Pewna firma podoba mi się pod tym względem, że jej pracownicy zawsze prawidłowo odpisują na maile POD treścią, nie przejmując się zamieszkującą tę planetę bandą korporacyjnych idiotów, którzy robią na odwrót
od jakiegoś czasu pisanie maili pod treścią jest głupie. na 90% wszystko i tak ci się składa w konwersację, więc podgląd poprzednich wiadomości masz. to raz.
dwa, przegrzebywanie się przez kilka (czasem kilkanaście) cytowań zamin dojdzie się do meritum jest męczące. fakt, w gmailu cytowania się ładnie zwijają, ale na litość,
to nie jest 1999 i fora dyskusyjne, żeby musieć pisać pod spodem. według wielu badaczy komunikacji, nowa informacja jest dla nas ważniejsza, dlatego dobrze umieścić ją u góry maila.
Pisanie pod treścią tak długo nie jest głupie, jak długo czytanie z góry na dół jest w naszym języku normalne. Ale za to włos się jeży, jak my konsekwentnie odpisujemy nad, a rozmówca konsekwentnie pod
gdyby ktoś mi napisał mila, ja bym odpisała nad a on odpisał pod to chyba bym nie przeczytała. Zobaczywszy na górze swój tekst uznałabym, że dla jakichś przyczyn/przez pomyłkę odesłał mi mojego maila
top posting jest annoying, ale za to dużo szybciej i łatwiej odpowiedzieć... Jak nie ma zawiłych dyskusji to coraz częśćiej odpisuję u góry... ale pierwszy raz był scary